azjatyckie lakocie

#408. Azjatyckie łakocie cz. 16

Ostatnia wizyta w supermarkecie z azjatyckim jedzeniem sprawiła, że zostałem fanem nugatów. Wybór jest przeogromny: o smaku czarnej herbaty, zielonej herbaty, z żurawiną, mleczne… (i piszę tylko o tych, które miałem okazję dorwać – podejrzewam, że mogą być i inne rodzaje).

Wszystkie są niesamowicie dobre, rozpływają się w ustach i oferują smak przepysznych, prażonych orzechów. Tak bardzo w nich zasmakowałem, że mam ochotę jeść je bez przerwy. Pondato świetnie pasują do kawy i herbaty.

Na zdjęciach jest wersja z zielonej herbaty, ale generalnie to różnią się one tylko kolorem (no i smakiem).

Jeśli natraficie gdzieś na tego typu słodycz to bardzo polecam spróbować. Zdecydowanie warto!

Mefisto

#408. Azjatyckie łakocie cz. 16 Read More »

#383. Azjatyckie łakocie cz. 15

Uwielbiam landrynki i wszelkiego rodzaju cukierki, więc kiedy znalazłem to w jednym ze sklepów z azjatyckimi produktami

to byłem w siódmym niebie.

Dostępne są w dwóch smakach: cytrynowo-miętowym, aby się ochłodzić oraz imbirowo-cytrynowym, aby się rozgrzać. Oczywiście zawierają też sól, co nadaje im ciekawego smaku i pomaga z nawodnieniem organizmu w ciepłe dni. I rzeczywiście działają: miętowe chłodzą, imbirowe dają poczucie wewnętrznego ciepła.

Zdecydowanie mogę to nazwać moim ulubionym odkryciem ostatnich tygodni (tym bardziej, że ostatnio dopadły nas upały i z miętowych korzystałem dosyć często).

Polecam! 🙂

Mefisto

#383. Azjatyckie łakocie cz. 15 Read More »

#290. Azjatyckie Łakocie cz.12

Są rzeczy dobre i są rzeczy tak dobre, że aż zaskakują. Kupiłem ten napój sugerując się tylko wyłącznie nadrukiem i, przyznaję to bez bicia, zaskoczył mnie niesamowicie. Jest dobry, słodki, ale nie za bardzo. Tak w sam raz. Nie do końca smakuje mi jak cydr (chociaż ja pewnie piłem inne cydry niż pije się w Azji), ale jest zwyczajnie i po prostu dobre.

Tak dobre, że przy najbliższej okazji kupię jeszcze inne napoje z tej kolekcji i spróbuję jak smakują. 😀

Ten jednak zdecydowanie polecam. 🙂

IMG_20200203_161823
Bajzel w tle jest przypadkowy 😀

Mefisto

#290. Azjatyckie Łakocie cz.12 Read More »

#236. Azjatyckie Łakocie cz.10

Jeśli ktoś ogląda japońskie dramy, ten nie raz widział jak uczniowie szkół zajadają się deserkami, które nazywa się puddingiem. Uwielbiam takowe rzeczy, więc notorycznie się w takie cuda zaopatruję. Ale ten pudding zapadł mi w pamięci, ponieważ był z tapioką, czyli kolejną rzeczą, którą bardzo uwielbiam wcinać. Kto spróbował chociaż raz bubble tea, ten wie jak dobre są te małe kuleczki (i jak bardzo potrafią zapchać, kiedy zje się ich za dużo).

Deser ten polecam, bo był lekki i smaczny (bodajże o smaku kokosowym – nie kojarzę, czy były inne smaki, ale jakiś głos w głowie podpowiada, że były). Polecam jedzenie go latem, bo potrafi schłodzić (zakładając, że wyjeliście go z lodówki).

A ja idę ubolewać nad moim losem, bo zawsze jak znajdę coś, co mi smakuje, to tego potem nigdzie nie mogę znaleźć. 🙁

Mefisto

#236. Azjatyckie Łakocie cz.10 Read More »

#213. Azjatyckie Łakocie cz.9

Pośród półek ze słodyczami udało mi się znaleźć Shin-chanowe chrupki. Jako, że Shin-chana uwielbiam to chrupki sprawiły radość nie tylko moim oczom, ale i sercu. 😀 Dziękuję temu, kto je wymyślił i temu, kto sprowadził je do Anglii.

W smaku są całkiem dobre – lekko czekoladowe, ale bez przesady. To właśnie lubię w słodyczach znalezionych w chińskim sklepie – nie są one w żadnym stopniu przesadzone. Po prostu są w sam raz.

Smakują trochę jak płatki śniadaniowe. Z tego tytułu pewnie zjem je kiedyś z mlekiem.

Cóż mogę rzec – zdecydowanie polecam! W szczególności, że w środku są naklejki z motywami z Shin-chana… :>

Mefisto

#213. Azjatyckie Łakocie cz.9 Read More »

#200. Azjatyckie Łakocie cz.8

Buszując między półkami w supermarkecie można natrafić na prawdziwe perełki, jeśli chodzi o słodycze. W ten sposób dorwaliśmy się do musującego proszku w różnych smakach (Cola, Jagoda, Truskawka, Brzoskwinia, Melon, Arbuz, Jabłko i inne, których nie próbowaliśmy) i są one zaskakująco smaczne. No i to strzelanie w ustach…!

 

Chociaż traktuję to bardziej jak przekąskę do słodyczy, bo ciężko jest tym zaspokoić cukrowy głód (aczkolwiek nie bronię Wam sprawdzać). Na pewno jednak każdy fan oranżady w proszku się w tym zasmakuje. 🙂

Mefisto

#200. Azjatyckie Łakocie cz.8 Read More »

#142. Azjatyckie łakocie cz.7

Kolejnym ciekawym słodyczem z chińskiego supermarketu, na jaki natrafiłem, jest suszona brzoskwinia. Jest to chyba jedna ze słodszych rzeczy, jakie jadłem spośród azjatyckich łakoci, aczkolwiek nie mogę zarzucić temu przysmakowi przesady, jaką odczuwam jedząć europejskie odpowiedniki.

Chociaż jest niewielka, to na pewno jest to cała brzoskwinia, bowiem każdy osobno zapakowany smakołyk zawierał pestkę (odpowiedniej wielkości jak napestkę przystało).

Polecam każdemu, kto lubi nieco bardziej słodkie rzeczy.

Mefisto

 

#142. Azjatyckie łakocie cz.7 Read More »

Scroll to Top