evan redgrove

#174. Beholder 2

761620_20181207230140_1

Alawar Premium i Warm Lamp Games to dwa studia, które mogę spokojnie oskarżyć o popełnienie tak dobrej gry, jaką jest Beholder 2. Premiera miała miejsce w grudniu 2018, aczkolwiek ten tytuł podbił moje serce już wcześniej, kiedy to w swe ramiona wzięła mnie beta gry i opanowała całkowicie mój umysł!

Naszą postacią jest Evan Redgrove – syn ważnego i szanowanego ministra w totalitarnym państwie. Przybywamy do miasta Helmer, gdzie zostaliśmy zatrudnieni jako urzędnik w olbrzymim, biurokratycznym molochu o dziesiątkach pięter i setkach korytarzy. Nasze przybycie nie jest jednak przypadkowe – nasz ojciec zginął wypadając z okna najwyższego piętra, a jego śmierć jest początkiem zaskakującej przygody poprzez biura i awanse w stronę posady premiera kraju.

Pośród zdawałoby się zwykłych zadań (chociaż programowanie klonów nie jest zwykłą rzeczą) musimy rozwikłać zagadkę stojącą za śmiercią naszego ojca. Robimy to poprzez wspinanie się na coraz wyższe stanowiska eliminując przy okazji – pokojowo lub nie – innych kandydatów. Poza tym możemy dać się wciągnąć w serie mini zadań, które przybliżą nas do naszych współpracowników. Nasze wybory mogą pomóc im wykaraskać się z problemów, wpaść w nie jeszcze głębiej, a nawet doprowadzić do czyjejś śmierci.

Gra daje nam też szansę poczuć się jak trybik w wielkiej, totalitarnej maszynie. Mamy szansę przyjmować wnioski od petentów, analizować je, odrzucać, a na sam koniec Ministerstwo daje nam możliwość programowania klonów Carla – idealnego obywatela – aby spełniały swoje role w społeczeństwie.

Chociaż Beholder 2 wydaje się prosty, to jednak chwilę zajęło mi nim winda zabrała mnie na sam szczyt budynku. A kiedy się na nim znalazłem, dowiedziałem się o wszystkim: o Wielkim Wodzu, o swoim ojcu, o mrocznym projekcie, którego nieświadomie stałem się częścią. I na sam koniec – jak zawsze – musiałem dokonać wyboru, gdzie tylko jedna opcja przewidywała szczęście dla wszystkich.

Powrót do tego tytułu to było wręcz moje marzenie, które twórcy spełnili. Druga część ani trochę nie odstaje od pierwszej i jest świetną kontynuacją przygody po totalitarnym świecie. Kłaniam się jeszcze raz w stronę twórców za ich wspaniały talent do stworzenia arcydzieła umieszczonego pomiędzy grą a powieścią.

761620_20181215103510_1

Wszystkim serdecznie i z całego serca polecam ten tytuł, a fanom sugeruję zakupienie tej pozycji jako obowiązkowej!

Mefisto

#174. Beholder 2 Read More »

#132. Beholder 2 Beta

881000_20180809072253_1

Szukając przecen na gry, natrafiłem przypadkiem na ciekawą wiadomość jaką jest fakt, że Warm Lamp Games przygotowuje kolejną i – jak się okazuje – ciekawą opowieść, w której my, wcielając się w Evana Redgrova, dostajemy się do ministerstwa i sprytem lub podstępem pniemy się po stopniach władzy.

Obecnie dostępna jest wersja beta gry – dodana automatycznie do konta Steam, jeśli posiadasz pierwszą część Beholdera lub do ściągnięcia z ich strony (link do strony, bezpośredni link do gry).

Spotykamy naszą postać w jego pierwszym dniu w pracy w mieście Helmer. Zostaliśmy przeniesieni. Spotykamy tam bardzo miłego i uczynnego George’a Hemnitza – naszego przełożonego. Przeprowadza on nas przez tutorial i pomaga nam stawiać pierwsze kroki w Ministerstwie.

Przy okazji dowiadujemy się również, że nasz ojciec, wielka szycha w Ministerstwie, został zabity. Powody jego śmierci pozostaną nieznane do momentu wyjścia pełnej gry.

Wracając jednak do naszej pracy. Musimy kierować ludzi do odpowiednich oddziałów, w których mogą wnieść prośbę, skargę, poprosić o informację albo donieść na kogoś. Za poprawne wskazanie oddziału, powodu wizyty i pokoju, w którym przyjmują otrzymuje się niewielką nagrodę pieniężną, a przy każdych 5 pomyślnych skierowaniach dostajemy także 100 punktów reputacji.

Pierwszy dzień mija spokojnie – zapoznajemy się z pracą i współpracownikami. Kiedy jednak znajdziemy się w domu po ciężkim dniu pracy, odwiedza nas stary znajomy ojca, który przyznaje się, że załatwił nam przeniesienie i oczekuje od nas, abyśmy byli tam jego uszami. Od tego momentu wpadamy w sieć intryg: publiczna egzekucja George’a niosąca za sobą możliwość awansu, o który mamy walczyć z innymi pracownikami. Możemy pracować ciężko, ale możemy też pozbyć się pretendentów do stanowiska podrzucając im różnorakie, nielegalne przedmioty.

Chociaż udostępniony jest jedynie kawałek gry to już wiem, że na pewno ją kupię. Beholder wciągnął mnie na tyle, że przeszedłem go przynajmniej dziesięć razy i czuję, że będzie tak samo będzie w przypadku kolejnej części opowieści w tym dziwnym, totalitarnym świecie. W szczególności, jeśli ma takie wymagania systemowe:

Screenshot at 2018-08-09 18-02-57

Premiera wypada na koniec 2018. Czekam z niecierpliwością!

Mefisto

#132. Beholder 2 Beta Read More »

Scroll to Top