rocznica bloga

#378. Pięć lat bloga!

Przecieram oczy ze zdumienia, bo oto minął kolejny rok. Wiem, podejrzewam, że nie tylko ja zastanawiam się, co się stało z poprzednim rokiem i nie tylko ja chcę składać reklamację o oddanie tego całego czasu, bo nijak przyszło nam z niego skorzystać. Z drugiej strony byłem trochę na to gotowy, bo rok 2020 całkiem sprawnie wprowadził nas do tego całego zamętu.

Ale nie o tym chciałem dzisiaj napisać! 😛

Zgodnie z blogową tradycją odsyłam Was do pierwszej notki, którą napisałem na blogu oraz do pierwszych, drugich, trzecich i czwartych urodzin bloga.

To już pięć lat, kiedy moje wpisy pojawiają się (w miarę) regularnie. Jestem z siebie w pewien sposób dumny, że trwam przy tym blogu już tyle lat (bo nie raz wspominałem, że dwa lata to u mnie absolutne maksimum). Jestem też niesamowicie zaskoczony, że wciąż znajduję na to i czas, i siłę, bo, nie będę ukrywał, w ostatnich miesiącach miałem wątpliwości. Brak czasu, brak weny, brak motywacji, brak generalnie wszystkiego, czego potrzeba do “zarządzania” takim małym blogiem. Miałem wiele chwil zwątpienia, kilka razy byłem o krok od poddania się. Z drugiej strony staram się myśleć o tym, że szkoda byłoby zostawić coś, co przetrwało u mnie tak długo i, co najważniejsze, sprawia mi tyle radości. Nie będę ukrywał: lubię opisywać moje realcje z gry, bo to tak, jakby przeżył ją drugi raz pośród własnych wspomnień.

Chciałbym podziękować Wam, moi drodzy czyletnicy, którzy wciąż przychodzicie tutaj tak – o dziwo – tłumnie, pomimo iż w ostatnim czasie prawie w ogóle mnie tutaj nie ma. Naprawdę dziękuję, że tutaj jesteście. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną jeszcze trochę. 😉

Mam nadzieję, że kolejny rok będzie dla nas wszystkich lepszy i da nam trochę odpocząć od tego całego zamętu.

Mefisto

#378. Pięć lat bloga! Read More »

#294. Cztery lata blogowania

Trochę nie wierzę, że minął kolejny rok. Nie wierzę też, że minęły już cztery lata blogowania. Ale stało się, dotarliśmy do kolejnych blogowych urodzin, mamy za sobą kolejny niesamowicie wyboisty rok! Chociaż jak tak spojrzeć na ostatnie lata to widzę, że fabuła naszej opowieści się tylko rozpędza i aż strach pomyśleć, co się wydarzy za rok. 😀

Zgodnie z tradycją odsyłam Was do pierwszej notki, która się tutaj pojawiła oraz kolejno do pierwszych, drugich i trzecich urodzin bloga. Zobaczymy jak długi wężyk linków uda się zrobić. 😉

Jak myślę o tym wszystkim, co wydarzyło się w tym roku, to mam wrażenie, że ktoś siedzi gdzieś tam na górze i stopniowo zwiększa poziom trudności rozgrywki. No powiedzcie szczerze, że w tym roku czuwa nad nami jakiś wyjątkowy psychopata i oferuje nam istną przejażdżkę kolejką górską podczas naszego codziennego życia. Dzięki ci losie, że pilnujesz, aby nie było nam za łatwo! 😂

Staram się też spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy i widzę też pewne pozytywy. Udało mi się nie opuścić żadnej notki, czyli przez cały rok publikowałem notki w środy i niedziele. Miałem momenty, kiedy siedziałem przed pustą stroną i zastanawiałem się jak długo będę sam siebie przekonywał do pisania. Bo pomysł jest tylko coś chęci nie ma. Nauczyłem się jednak mentalnie kopać siebie w tyłek w tej kwestii, poganiać, aby iść z blogiem do przodu i powoli przenoszę tą technikę na inne aspekty życia.

Skoro umiem się kopać mentalnie, to stopniowo staram się osiągać więcej i iść dalej niż planowałem. Skoro mogę zrobić pierwszy krok, to mogę zrobić drugi, a skoro mogę zrobić drugi, to co trzyma mnie przed sprintem do przodu? No i zaczynam sprintować. Może nie dosłownie, bo wiele rzeczy wymaga precyzji, której nie da się osiągnąć w pośpiechu.

Chciałbym Wam bardzo mocno podziękować, że jesteście tutaj i kibicujecie mi w tym biegu. Przeszedłem z Wami tyle gier! Cóż, mam nadzieję, że w kolejnym roku również dotrzymacie mi towarzystwa. No i mam nadzieję, że jeszcze nie zwariowaliście tutaj ze mną! 😂

Jako że ten rok jest po prostu nienormalny to zostawiam Was ze zdjęciem mojego urodzinowego tortu autorstwa Całości. Myślę, że on świetnie oddaje to, co myślę na ten temat. 😉

img_20161105_193246

Mefisto

#294. Cztery lata blogowania Read More »

Scroll to Top