#240. Aktualizacja życia do wersji 2.6

No i minął kolejny rok. Prawie zapomniałem, że mam urodziny. Tak szczerze to Połówka tak mnie zakręciła, że już sam zacząłem wątpić w to, kiedy się urodziłem. Na szczęście dowód nie kłamie. 😂 Nie zdziwcie się jednak, jeśli kiedyś taka notka pojawi się na przykład w marcu…

Dziękuję wszystkim, którzy różnymi drogami złożyli mi życzenia! 🙂 Było mi bardzo miło! Dziękuję! 🙂

Ostatnie dwanaście miesięcy to istna mieszanka wyzwań, zaciskania zębów i przygód, które pojawiają się w moim życiu co krok. Los widać lubi podrzucać mi kłody pod nogi i patrzeć jak balansuję na nich, okazjonalnie obijając sobie twarz. Ale co mnie nie zabije, to mnie wzmocni! A jeśli mnie jednak zabije to nie będzie już mój problem… 😉

I tak minęła nam kolejna przeprowadzka, zmiana pracy, początek studiów… Doszli powaleni sąsiedzi, którzy istnieją tylko po to, aby poprawiać mi humor ich “specyficznym” zachowaniem. 😀 Kolejny rok w biegu, kolejny rok ciężkiej pracy. Jestem zmęczony, wypruty wręcz, ale z wielu efektów jestem zadowolony. 🙂

Jak co roku siadam do mojej listy postanowień i tym razem jestem nawet pozytywnie zaskoczony.

Nauka prowadzenia samochodu. Uczę się jeździć! To znakomity postęp – w szczególności, że nawet jakoś mi to idzie i pojawia się nadzieja na to, że kiedyś będę mógł podejść do zdania na prawo jazdy. 😀

Powrót do szkoły i zdanie angielskiej matury (najlepiej z matematyki). Ten punkt mogę wykreślić, bo maturę, jak już ostatnio pisałem, mam zdaną maturę i teraz mogę ten punkt zamienić na ukończenie studiów. Teraz jestem na studiach i zmierzam w stronę levelu 6, czyli licencjatu. Na tym roku będę zdawał na level 4 i tak po kolei, aż do numeru 6. 😉

Złączyć pocięty filmik z Dying Light i opublikować go. Dodawać w miarę regularnie filmiki. Postanowiłem nieco zmienić ten punkt, bo jego historia sięga już czasów pradawnych i dosyć mocno nieaktualnych. 😛 Mam za to w zamiarze pilnować się i w miarę regularnie coś wrzucić (mam masę różnych migawek z gier, więc to nie powinno być trudne zadanie).

Regularnie pisać na blogu. Wciąż udaje mi się trzymać moich postanowień, pomimo iż czasem łapie mnie nieziemskie lenistwo! Ale grunt to się nie poddawać!

Wyrobić Smoczyńskiemu paszport i zabrać go do Polski, aby zobaczył piękną polską jesień i piękną polską zimę. Udało nam się wyrobić paszport małemu potworowi, ale na drodze stanęło nam kilka problemów. Mimo tego planujemy podróż w dogodnym dla nas momencie, aby wszyscy miło spędzili czas. 😉

Zachomikować więcej zdrowia dla całej rodziny! To są wciąż prace w toku, ale jest już lepiej. Fakt, że choruję praktycznie cały czas nie jest dobry, ale nie rozkłada mnie całkowicie, Połówka powoli zaczyna dostawać dopasowane leczenie, więc to jest całkiem dobra rzecz, a Smoczyński trzyma się niczym niewzruszony niczym kamień… (który ktoś rzucił mi na twarz) 😛

Na sam koniec pochwalę się prezentem (jedynym, bo nie wiedziałem, co jeszcze mógłbym chcieć 😂). Kubek od Hinterland Studio z motywem The Long Dark. 😀 Jest po prostu genialny, a co najważniejsze jest pojemniejszy, więc tak właściwie to tak, jakbym pił prawie dwa kubki herbaty, co dla wiecznie odwodnionego mnie jest po prostu konieczne. 😂

Mefisto

#240. Aktualizacja życia do wersji 2.6 Read More »