games

#520. Behind the Frame: The Finest Scenery

Behind the Frame: The Finest Scenery (Steam|Nintendo|Google Play) to ciekawa, interaktywna opowieść o młodej malarce, która kończy swoje arcydzieło na wystawę do galerii. Wydana została w sierpniu 2021 przez studio Silver Lining Studio i opublikowana przez Akupara Games i Akatsuki Taiwan Inc. Naszym zadaniem jest oczywiście pomóc głównej bohaterce dokończyć jej pracę poprzez rozwiązywanie rzucanych nam przez grę zagadek.

Nasza malarka swoje dni zaczyna tak samo: śniadanie, kawa, muzyka, wypełnianie formularza do galerii sztuki w Nowym Jorku i malowanie obrazu. Z początku jest to wyjątkowo proste, ale każdy następny dzień/etap wymaga od nas zdobywanie nowego koloru, a to wiąże się z rozwiązywaniem zagadek i przeżywaniem historii dwójki młodych artystów i kota. Im dłużej wpatrujemy się w ich historię, tym bardziej przypomina ona wspomnienia, ale pozostaje pytanie czyje? Twórcy oczywiście dali nam na to pytanie odpowiedź, ale nie zamierzam jej zdradzać.

Nasze zadania są proste i często musimy polegać na innych obrazach znajdujących się w naszym mieszkaniu. Najczęściej musimy poprawić jakiś obraz w oparciu o notatkę albo faktyczną scenerię w naszym domu. Nie są to skomplikowane łamigłówki, ale są niekiedy tak sprytnie przygotowane, że chwilkę zajmie nam zrozumienie od czego powinniśmy zacząć.

Czy gra mi się podobała? Owszem! Przede wszystkim jest pięknie zrobiona: jest to animowana, interaktywna opowieść, która w swojej enigmatyczności ciągnie nas przez niesamowitą historię młodych artystów. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to długość gry: zdecydowanie ucieszyłbym się gdyby zagadek i malowania było więcej, ale domyślam się, ile pracy dołożyłbym twórcom. Wiem, że jest jeszcze dodatek do niej, więc zamierzam się za niego w niedługim czasie zabrać, bo gra zostawiła u mnie wielki niedosyt, pomimo iż historia młodych malarzy dobiegła końca już w głównej grze.

Bardzo mocno ten tytuł polecam. Behind the Frame: The Finest Scenery to piękna i spokojna opowieść, w odmętach której można by było zniknąć, gdyby nie to, że jednak jest nieco krótka.

Mefisto

 

#520. Behind the Frame: The Finest Scenery Read More »

#519. CHUCHEL

CHUCHEL (Steam|Google Play) to zabawny tytuł wydany w marcu 2018 przez studio Amanita Design. Naszym zadaniem jest pomaganie tytułowemu stworowi odzyskiwać wisienkę, a ta co chwila umyka mu sprzed nosa. Jest to niesamowity tytuł, który sprawił, że rozpłynąłem się w nim na długie godziny.

CHUCHEL to typowa gra-puzzle, gdzie aby osiągnąć cel (odzyskać wisienkę), musimy rozwiązywać różne, dziwne, zabawne, a czasem nieco irytujące zadania i zagadki. Jest to z naszej strony syzyfowa praca, bo wiśnieńka zawsze nam umyka (najczęściej dzięki wielkiej łapie z nieba, która nam ją podkrada i przenosi do kolejnego poziomu). Często musimy walczyć o nią z naszym psowatym stworem (zakładam, że jest nasz – cały czas się nas trzyma), a dosyć często ramię w ramię z naszym psowatym ratujemy ją z rąk innych potworków.

Chociaż jest to bardzo nietypowa gra, to jednocześnie jest ona zabawnie przyjemna, a jej irytujące elementy kończą się chociaż delikatnym uśmiechem z naszej strony. Twórcy przemyśleli to, aby w tej dziwnej pogoni za wisieńką znalazła się nutka radości dla nas, graczy. Jeżeli jednak utkniemy na jakimś poziomie, mamy szansę otrzymania pomocy, która w miarę prosty sposób pokazuje nam, co powinniśmy zrobić, aby pójść dalej.

Tytuł jest i dziwny, i zabawny, dlatego szczerze i od serca go polecam. Zapewniam, że pochłonie Was na długie godziny. 🙂

Mefisto

#519. CHUCHEL Read More »

#518. Chonkers

Chonkers to gra wydana w grudniu 2024 przez studio Solar Eclipse Games. Naszym zadaniem w tym tutule jest zrelaksować się i powoli zapełniać nasz ekran kotami. Dosłownie! Chonkers jest odpowiednikiem gier karcianych, jednak zamiast kolekcjonowania kart, kolekcjonujemy różnorakie koty!

Naszą przygodę zaczynamy z $50 i pokojem, który pomieści do 20 kotów. Za 50$ możemy kupić dwa kociaki, które następnie muszą urosnąć (lub też wbić poziom 2), aby zacząć na siebie zarabiać. Możemy pomóc im zbierać exp bawiąc się z nimi. Koty mogą osiągnąć maksymalnie 5 poziom i wpływa to głównie na ilość generowanej przez nich gotówki. A po co nam pieniądze? Do kupowania nowych kotów, nowych zabawek, ulepszeń oraz nowych pomieszczeń.

I tak generalnie na tym ta gra polega. Nie ma w niej mniejszej lub większej filozofii, po prostu staramy się odwiedzać grę raz na dobę, aby zebrać fundusze, dokupić kociaków, trochę się z nimi pobawić i wrócić do codzienności, kiedy trochę od niej odsapniemy. Można by powiedzieć, że to takie tamagotchi dla dorosłych. 😉

Chonkers jest bardzo fajne i pozwala na chwilę zrobić sobie od wszystkiego przerwę, aby upewnić się, że nasze zwierzaki mają się dobrze. Nie zajmuje to dużo czasu, ale wciąż potrafi cieszyć. Polecam każdemy, kto potrzebuje krótkich przerw od codziennych obowiązków. 🙂

Mefisto

#518. Chonkers Read More »

#514. Good Coffee, Great Coffee

Good Coffee, Great Coffee to gra mobilna wydana w lutym 2025 przez studio Tap Blaze. Naszym celem w tym tytule jest zostanie najlepszym punktem sprzedającym kawę, a możemy to osiągnąć… sprzedając kawę. Niby nic skomplikowanego, jednak tym dalej w las, tym więcej rodzajów kawy do przygotowania. Zacznijmy jednak po kolei.

Triafiamy do Coffee City, które znane jest z tego, iż prawie każdy sprzedaje tam kawę. Otwieramy nasz sklep i potulnie przygotowujemy nasz pierwszy kofeinowy napój. Nie jest to rzecz trudna, tym bardziej, iż nie ma w grze żadnego licznika czasu, więc możemy robić ją nawet i rok. Musimy tylko zaparzyć odpowiednią ilość kawy i ewentualnie inne rzeczy, jeżli przepis tego wymaga (do wyboru mamy lód, mleko, zimną wodę, ciepłą wodę…). Musimy przy tym pamiętać, że gra nam nie będzie podpowiadać, a w przypadku pomyłki tracimy cenną gotówkę (za którą można kupować ulepszenia i dekoracje).

Nie przeszedłem jeszcze całej gry (pod warurnkiem, że jest to możliwe), więc moja ocena jest dosyć ograniczona w tej kwestii, jednak jestem pod wrażeniem, że jak na darmową aplikację, nie jesteśmy zasypywani ogromem reklam. Good Coffee, Great Coffee jest stworzone nie tylko po to, aby twórca zarobił, ale abyśmy dostali trochę ciekawej fabuły i odrobiny reklaksu w tym zwariowanym świecie. Myślę, że twórcy uczciwie zbalansowali swój zarobek z zadowoleniem gracza (gdyby tak nie było to nie polecałbym tej gry).

Chociaż wciąż mam sporo do pokonania w tym tytule, to mogę go z czystym sumieniem polecić, bo jest po prostu przyjemny, nie ma w nim pośpiechu, a grafika jest bardzo miła dla oka. No i można w nią zagrać za darmo bez irytowania się, że większość naszej rozgrywki to oglądanie reklam (póki co mi wyskakuje możliwość obejrzenia reklamy, jeśli chcę zwiększyć dochód po zakończeniu danego dnia).

Dlatego szczerze polecam Good Coffee, Great Coffee, w szczególności jeśli przepadacie za kawą. 😉

Mefisto

#514. Good Coffee, Great Coffee Read More »

#513. Fluid – Trippy Stress Reliever

Fluid – Trippy Stress Reliever to gra wydana w październiku 2018 przez studio DoGreat Technologies. Jak sama nazwa zdardza, aplikacja ta ma za zadanie pomóc się nam odstresować. Jak? Poprzez danie nam możliwości manipulacją różnymi ciekawymi efektami, które potrafią dać i piękne, i zakręcone rezultaty.

Nie ma w niej żadnej fabuły, którą mógłbym Wam opisać, nie jest to też gra – jest to aplikacja, która pozwala nam na odreagowanie na stresującą rzeczywistość poprzez bycie kreatywnym. Czasem trzeba się przecież zrelaksować, a nie zawsze da się ucieć w nasze codzienne, typowe hobby. Dlatego taka aplikacja okazuje się przydatna, bo pozwala na chwilę oderwać się od przyczyny naszego stresu i puścić wodze wyobraźni tworząc niesamowite, barwne i ciekawe obrazy.

Wszystkim zestresowanym i kreatywnym bardzo polecam!

Mefisto

 

#513. Fluid – Trippy Stress Reliever Read More »

#512. Chef Story

Chef Story to gra mobilna wydana w styczniu 2025 przez studio Niji Games. Naszym zadaniem w tym tytule jest przygotowywanie potraw wedle życzenia klientów, oczywiście trzymając się określonych zadań (odpowiednia ilość obsłużonych klientów, zebranych pieniędzy, wydanych posiłków, itd.). Jest to jeden z typowych rodzajów gier na telefon, gdzie dosyć szybko i sprawnie przygotowujemy dania, i pokonujemy poziom za poziomem, z tą jednak różnicą, że tego typu gry mają masę reklam, a ta jest płatna, dzięki czemu nie męczą nas co chwilę sposnorowane przerywniki.

Chef Story zabiera nas w podróż po różnych lokacjach w parku, gdzie naszym zadaniem jest przygotowywanie ciekawych, indonezyjskich potraw oraz serwowanie napojów. Mechnika gry jest prosta: przychodzi klient, “mówi” nam, co chce, a my wybierając odpowiednie składniki przygotowujemy posiłek. Oczywiście z każdym przebytym poziomem zamówienia stają się coraz trudniejsze, jest ich więcej, mamy warunki przejścia danego poziomu (na przykład niespalenie żadnej potrawy, uzbieranie wymaganej kwoty, itd.).

Nasza przygoda ciągnie się poprzez różne lokacje, gdzie mamy okazję przygotowywać różnorakie potrwary i smakołyki. Zebrane pieniądze możemy wykorzystać na ulepszenie naszych kuchennych sprzętów i składników, co niekiedy ułatwia przejście danego poziomu, a niekiedy umożliwia nam spełnienie wymaganych warunków na styk. Gra codziennie obdarowuje nas dodatkowymi pomocami typu niepalne posiłki, czy cierpliwi klienci (pomoce te można wybrać zanim zacznie się grę na danym poziomie), co potrafi pomóc w przejściu tych naprawdę trudnych poziomów.

Chef Story to wymagająca, ale przez to bardzo ciekawa gra. Lubię tego typu gry, więc spotkanie z tego typu tytułem, który nie posiada reklam, czy mikrotransakcji jest po prostu darem od niebios. Każdy czasem potrzebuje czegoś prostego, czegoś, co nas jednocześnie trochę zajmie jak i odmóżdży, a Chef Story właśnie takie jest i uwielbiam w tą grę uciekać, ilekroć mam chwilkę wolnego czasu.

Zdecydowanie polecam!

Mefisto

#512. Chef Story Read More »

#511. Fruitbus

Fruitbus to gra wydana w październiku 2024 przez Krillbite Studio. Jest to bardzo uroczy i relaksujący tytuł, w którym wcielamy się we wnuka/wnuczkę właścicielki Fruitbusa i powoli przemierzamy trzy różne wyspy, aby rozwiązywać problemy ich mieszkańców i ostatecznie zaprosić ich na ucztę pożegnalną dla naszej babci. Pozwólcie, że przybliżę Wam tę historię bardziej szczegółowo.

Gra zaczyna się od poznania naszej babci (Grandma) za jej życia, kiedy my byliśmy jeszcze małym misiem. Przechodzimy prosty, ale przyjemny samouczek, który kieruje nas, jak przygotować sałatkę we wspomnianym wyżej owocowym busie (Fruit Bus). Wpierw jednak musimy zebrać składniki: rosną one praktycznie wszędzie, więc nie jest to problem (czasem jednak trzeba się najeździć zanim znajdzie się odpowiedni owoc lub warzywo, a niekiedy trzeba wykonać pewne zadanie, aby odblokować ukryte skarby natury).

Nasze następne spotkanie z owocowym busem jest już dużo później i odbywa się na wysypisku śmieci. Bus ma pójść na części, jednak udaje się nam go odzyskać i przywrócić do dawnej świetności. Wraz z nim i urną z prochami naszej babci wyruszamy na pierwszę wyspę – Banamas – aby zaprosić jej dawnych przyjaciół na pożegnalną ucztę dla naszej zmarłej mentorki. Odbywa się to oczywiście poprzez wykonanie serii zadań (głównie polegających na przygotowaniu sałatek, napoi oraz smażonych lub wypiekanych potraw, ale niekiedy i na poszukiwaniu zaginionych przedmiotów).

Im dalej jednak z fabułą zajedziemy, tym więcej rzeczy możemy przygotować. Zaczynamy od najprostszych w przygotowaniu sałatek, a kiedy kupimy blender, możemy robić też soki. Wraz z kupnem piekarnika i odpowiednich naczyń, możemy smażyć, gotować, a nawet piec chleby. Oczywiście ten kulinarny postęp jest potrzebny, aby móc dotrzeć na finału tego tytułu, czyli pożegnalnej uczty.

Oczywiście ta gra stawia przede wszystkim na relaks, więc nie mamy żadnych limitów czasowych, jeśli chodzi o wykonywanie zadań albo też serwowanie danych pyszności. Nikt też nie obraża się, jeśli nie jesteś w stanie zaserwować danego posiłku, bo brakuje nam danego składnika lub zwyczajnie nie mamy ochoty już czegokolwiek przygotowywać. Naszym ostatecznym zadaniem jest zorganizowanie pożegnalnej uczty dla babci, ale mamy na to tyle czasu, ile będzie nam to potrzebne.

Fruitbus to bardzo przyjemny i spokojny tytuł, który dał mi wspaniałą historię do przeżycia i długie godziny relaksującej gry. Opowieść i wspomnienia o przebojowej babci, która nawet pośmiertnie potrafiła nauczyć wszystkich dookoła najważniejszych aspektów życia i zrobić niemałe, ale pozytywne zamieszanie, było niesamowitym elementem nadającym duszy temu tytułowi. Chociaż niektóre aspekty wydawały się zakręcone, z biegiem całej tej opowieści zaczynały mieć sporo sensu i niejednokrotnie doprowadziły mnie do wzruszenia.

Oczywiście tytuł ten polecam z całego serca – jest to piękna historia przedstawiona w naprawdę niesamowity sposób.

Mefisto

#511. Fruitbus Read More »

#507. Prune

Prune to gra wydana w 2015 roku przez Joela McDonalda. Naszym celem, jak sama nazwa nieco zdradza, jest przycinanie. Przycinanie drzewka dokładniej rzec mówiąc, aby mogło wyrosnąć odpowiednio wielkie i wypuścić odpowiednią ilość kwiatków (bo inczej nie przejdziemy do następnego poziomu).

Zacznijmy jednak od początku.

Naszym pierwszym krokiem jest skierowanie naszego jeszcze-nie-wyrośniętego drzewka z stronę światła. Na ogół zaczynamy w zaciemnionym miejscu, gdzie możliwość rośnięcia naszej rośliny jest ograniczona. Dlatego też musimy ucinać niepotrzebne gałęzie, aby reszta drzewka mogła dotrzeć do światła i wypuścić odpowiednią ilość kwiatów. Kwiaty te są naszym celem na niemal każdym poziomie.

Oczywiście im dalej idziemy, tym innego “przeciwnika” musimy pokonać. Przeciwnikiem z reguły są różne utrudnienia. Przykładowo na początku mamy czarną kulę rzucającą cień. Następnie mierzymy się z czerwoną kulą, która, gdy drzewko ją dotknie, zaczyna je spalać. Przy innych poziomach mamy do pomocy małą czarną kulę mającą moc prowadzenia rośliny z każdą stronę lub też zielono-niebieską (turkosową?), która doprowadza drzewko do gwałtownego rozrostu.

Nie jest to skomplikowana gra, jednak potrafiła zająć mi trochę czasu. Każdy poziom był wymagający, ale nigdy nie za trudny. Twórca ewidentnie chciał stworzyć coś, co mogłoby zająć czas graczom, a nie ich zamęczyć. Dodatkowo przyjemna dla oka oprawa graficzna i brak powtarzalności przy każdej próbie (w końcu za każdym razem nasze drzewko rośnie nieco inaczej niż poprzednio) były miłymi akcentami do naszej rozgrywki.

Prune jest bardzo miłym zabijaczem czasu, a że jest dostępny na urządzenia mobilne to można tą grę zabrać ze sobą wszędzie. I to chyba czyni ją praktycznie idealną. Dlatego polecam gorąco – może ona pomóc zabić nieco nudy w przydługiej podróży. 😉

Mefisto

#507. Prune Read More »

#506. Farm Frenzy

Farm Frenzy (Steam | Google Play) to gra wydana przez Alawar i Next Game w 2007 roku. W tym tytule naszym celem jest wykonywanie prostych zadań polegających, z reguły, na zbieraniu odpowiedniej ilości produktów typu jajka, mąka… Choć wydaje się to proste, to twórcy rzucają nam pod nogi kłody w postaci wszelkich przeszkód, które mają nam to zadanie utrudnić.

Z początku gra nie wydaje się skomplikowana: musimy zebrać kilka danych produktów, przykładowo jajek. W tym celu mamy z reguły przynajmniej jedną kaczkę na start i naszym zadaniem jest karmić ją i zbierać zniesione przez nią jajka. Jajka możemy sprzedać, aby kupić więcej kaczek i mieć za co kupować im jedzenie, co usprawnia nam rozgrywkę, bo szybciej możemy dotrzeć do celu. Musimy jednak uważać, bo na danej planszy pojawiają się niedźwiedzie, które potrafią nam zjeść nasze kaczki. Misie jednak można złapać i sprzedać za niemałą sumkę, więc są one jednocześnie i problemem, ale też i korzyścią. Jeżeli dość szybko je wyłapiemy, możemy się nawet nieźle wzbogacić.

Oczywiście i w tej kwestii nie jest tak łatwo, bowiem możemy tylko sprzedać to, co mieści się w naszej szopie/schowku, a ta nie jest specjalnie wielka (przynajmniej na początku – potem możemy ją rozbudować). Problem jednak w tym, że jeśli zapełnimy schowek to wszystkie produkty pozostawione na ziemi po jakimś czasie znikną, a złapane miśki uciekną do lasu. Ta gra ceni sobie dobre zarządzanie przestrzenią, ale od razu uspokajam – ta umiejętność przydaje się najbardziej przy późniejszych poziomach.

Pomocnym aspektem jest możliwość ulepszania budynków produkujących różne produkty, skutera, którym dostarczamy nasze wyroby do miasta oraz samego schowka. Pozwala nam to szybciej produkować np. mąkę, mieścić więcej rzeczy w schowku i szybciej transportować je do miasta, a to za to przekłada się na szybsze zarabianie pieniędzy i pozyskiwanie przedmiotów potrzebnych do ukończenia danego poziomu.

Gra jest zabawna, nieskomplikowana, a jednak potrafi zająć na długie godziny. Uwielbiam gry, które w pewnym stopniu zmuszają nas do sprawdzenia własnych umiejętności w kwestii planowania i szybkiej reakcji (wiadomo, im szybciej złapiesz misie, tym większa szansa, że uratujesz kaczki przed pożarciem). Uwielbiam też gry, w których musimy produkować różnej masy rzeczy, aby być w stanie wyprodukować te potrzebne. Farm Frenzy łączy te dwie kwestie idealnie.

Dlatego też gorąco polecam ten tytuł! 😉

Mefisto

 

#506. Farm Frenzy Read More »

#504. Botanicula

Botanicula (Steam | GOG | Google Play) to gra wydana w maju 2012 przez studio Amanita Design. Jest to nietypowy, ale zarazem prześmieszny i przeuroczy tytuł, w którym naszym zadaniem jest ocalić świat (a dokładniej drzewo, na którym my i wszystkie podobne nam stworki mieszkają).

Naszą głowną postacią jest Pan Latarnia (Mr Lantern), który wraz z towarzyszami: Panią Grzyb (Mrs Mushroom), Panem Makówką (Mr Poppyhead), Panem Patykiem (Mr Twig) oraz i Panem Piórem (Mr Feathere) muszą dotrzeć do ziemi, aby zasadzić nasiono drzewa zabijanego przez pająkopodobne stworzenie zwane Wielkim Złem (Great Evil). Oczywiście nie ma tak łatwo: Wielkie Zło ściga nas na sam dół, a po drodze musimy pomagać innym mieszkańcom drzewa, czy torować sobie drogę rozwiązując masę zagadek. No właśnie: Botanicula jest pełna przeróżnych zadań dla nas do rozwiązania, bez względu na to, czy jest to najprostsze znajdź i przynieś dany przedmiot, czy też odgadnij kombinacje naciskania przycisków (tudzień innych stworzeń).

Oczywiście mamy też do czynienia z przeszkodami, które zmyślnie trzeba unieszkodliwić (np. wystrzelić ich w kosmos z pomocą otoczenia) lub wystraszyć jakimś większym osiłkiem. Generalnie nie jest to trudne, ale czasem gra wymaga od nas, aby się chwilę nad czymś pogłowić. Niekiedy prześladowanie jakiś ludków jest dosłownie elementem dekoracyjnym i nie przynosci nam niczego poza dziwną satysfakcją.

Chociaż brzmi to mrocznie to gra jest naprawdę urocza i tylko kilka krótkich momentów opisałbym jako niepokojące (i głównie dotyczą one Wielkiego Zła). Grafika w grze to ponad 150 pięknie narysowanych plansz z uroczymi i przezabawnymi postaciami. Twórcy naprawdę napracowali się w tej kwestii i stworzyli coś, co powinno mieć mroczną oprawę ze względu na swoją fabułę, ale jest tak kojące dla oka, że momentami zapominałem po co jest ten cały pośpiech i delektowałem się tym dziwnym, ale i pięknym światem.

Botanicula to naprawdę przyjemny tytuł, który nie raz mnie rozbawił. Co krok można napotkać żarty poukrywane (lub też i nie) przez twórców (jak już spotkałem wcześniej – wystrzelenie “przeciwnika” w kosmos). Bawiłem się przy tej grze przednio, dlatego też z czystym sumieniem polecam ją Wam. 🙂

Mefisto

#504. Botanicula Read More »

Scroll to Top