Za oknem powoli robi się ciemno, a wraz z narastającą ciemnością pojawiają się stwory. Bardziej stworki, ale z daleka nie widać na pierwszy rzut oka. Ulica wypełnia się krzykami, radością, śmiechem. Stworki pędzą potykając się o własne nogi, wpadają na posesje przystrojone w straszliwe, dyniowe twarze. A tam czekają na nich ludzie starzy i młodzi z podarkami w rękach. Wiadomo: trzeba jakoś udobruchać wygłodniałe bestie.
Za stworkami kroczą ich opiekunowie – poważni, weseli, przebrani lub nie. Pilnują, aby rytuał odbywał się w zgodzie z pradawnymi prawami: jeśli bestia jest ułaskawiona, wtedy pozostawia dom nienaruszony. Jeśli jednak ktoś, u kogo dynia straszy w ogródku, miga się od daniny, wtedy ten musi liczyć się z konsekwencjami…
Wraz z upływem czasu, powoli znikają stworki. Napełniwszy torby dobrami, wracają do swoich pieczar, aby przez następny rok (albo następne 15 minut) konsumować ofiarę złożoną im przez ludzi. A za rok znowu wyjdą na ulicę i w akompaniamencie krzyków i śmiechów nawiedzą wszystkie przystrojone domy.
A ja, jak co roku, będę przyglądać się uważnie rytuałowi nim zdecyduję się wypuścić swojego stworka na łowy… 😉
Wesołego Halloween!
Mefisto
Już się nie mogę doczekać relacji z pierwszych łowów Smoczyńskiego!🙂U mnie na dzielni w tym roku było też bardzo dużo przebranych rodzicow, którzy chodzili z dziećmi, niektórzy wyglądali naprawdę super😀Bardzo lubię Halloween, uważam że każde pozytywne i wesołe święto jest spoko!
To taka fajna zabawa dla dzieci i nie rozumiem czemu jest tak negatywnie odbierana w Polsce. Wszyscy zgodnie narzekają, że dzieciaki w domach zalegają, alejak wyjdą porobić coś fajnego to znowu podnosi się lament, że “to niepolskie święto”…
Bo prawdziwy Polak niesie krzyż, cierpi, umartwia się i płacze, a nie zapożycza jakieś obce mody, polegające na śmiechu, radości, zabawie i innych aberracjach!😂
Na jakimś innym blogu laska napisała oburzony komentarz, że to Amerykanie powinni zapożyczać nasze tradycje (DZIADY takie cool, i świętowanie przegranych wojen-kiedy świat wreszcie się obudzi i weźmie z nas przykład?!), a poza tym to mieszanie kultur zawsze jest złe(!!!)
No i po tym ostatnim zdaniu to ja już całkowicie odpadłam…
No w sumie nie ma się czego spodziewać skoro jakiś koleś na moje “dzień dobry wieczór” zaczął wyzywać mnie od debili… 🙁
Ech, szkoda słów na niektórych ludzi…🤦🏻♀️
Kiedyś się mówiło: są ludzie i taborety. Dzisiaj się mówi, że są dzbany… 😀