Papers, please to gra stworzona przez studio 3909, dająca mi to urocze poczucie, że nawet poza godzinami pracy mogę się czuć jak urzędnik. Tytuł ten pozwala nam się wcielić w rolę inspektora imigracyjnego, którego zadaniem jest wpuszczać przyjezdnych. Brzmi prosto, czyż nie? Haczyk tkwi w tym, że każdego dnia czeka nas zmiana ustaleń, nowe wyzwania, a także ataki terrorystyczne. Arstoczka (Arstotzka) jest w trakcie wojny z Kolechią, a wszystko dzieje się w mieście Grestin będące granicą między państwami.
Pierwsze dni są banalnie proste – dokumenty się zgadzają, a my ze spokojem wykonujemy swoją pracę. Otwarte granice to jednak szansa dla politycznych terrorystów, dzięki którym mamy więcej sprawdzania, pilnowania, a w ostateczności zestrzelenia takiego delikwenta (trafienie go skutkuje niewielkim bonusem na koniec dnia pracy). Jakby tego było nam mało kręci się przy nas organizacja Ezic, która opiera się systemowi i co chwilę przysparza nam problemów. Na samym końcu listy zostawiam ludzi, którzy mają lewe papiery, czy dodatkową zawartość spodni (którą niestety musimy sprawdzać w przypadku nieprawidłowości). Są jeszcze przemytnicy i wesoły dziadek Jorji starający się staranować granicę z narkotykami pod koszulką.
Gra pozwala nam delikatnie odczuć, że mamy rodzinę. W końcu zarobione pieniądze wydajemy na nich. Jak jeszcze żona i syn ujdą, teściowa ostatecznie też, tak jednak nie rozumiem, czemu wujek mieszka z nami i nie dokłada się do niczego. Albo nasz bohater jest dobroduszny, albo ktoś go w łosia robi…
Paper, please to bardzo miły i zabawny tytuł, który kończy się kontrolą: możemy zostać i odpowiedzieć za swoje zbrodnie (jeżeli przypadkiem pomogliśmy Ezicowi) lub uciec podprowadzając ludziom paszporty.
Gra jest krótka (chociaż posiada wiele zakończeń), ale warta spróbowania! Zdecydowanie polecam!
Mefisto
Ale zajebisty pomysł na grę😀Bardzo do mnie trafia taka fabuła! A z tym wujkiem to bardzo życiowe, rodziny się nie wybiera🤷🏻♀️😂
Ja się zastanawiam, czy ten wujek to rzeczywiście wujek 😉
Ale że Ty tak po całym tygodniu pracy i w wolnym czasie masz jeszcze ochotę poczuć się jak urzędnik to mnie to zaskoczyło jednak😅😛
Gra rzeczywiście pomysłowa, coraz więcej się tutaj dowiaduję u Ciebie o tym nieznanym dla mnie świecie!😉
W tej grze mogłem postrzelać do niegrzecznych petentów, więcjak najbardziej mi się chciało. 😉
Hahaha no to rzeczywiście wiele tłumaczy!😅
😀
Tylko jakiś błąd się wkradł – ludzie z datą urodzenia w ’83 czy ’84 to wcale nie są smutne dziadki, jak w grafice… i wory pod oczami są mniejsze! ….po odpowiednim korektorze, ale jednak. A wujek… Może gra ma drugie dno – należy po godzinach odkryć, kim jest wujek?
Świat jest osadzony w totalitarnym świecie, więc może stąd te wory pod oczami?
zaraz tam totalitarny, dla mnie brzmiał jak rzeczywisty 😉
Nie przeczę 😀