Kolejne urodziny, kolejny rok, kolejny czas zwierzeń!
Ostatni rok wytargał i mnie, i Połówkę, i Smoczyńskiego za wszystkie czasy. Stanęliśmy twarzą w twarz ze stresem, kiedy musisz z ograniczonym budżetem wybierać nowe lokum, bo właściciel postanowił nie przedłużać umowy. Smoczyński pierwsze urodziny przeżywał przenosząc się z jednego miejsca na drugie i, niestety, traktował to jak karę. Z tego powodu wciąż mam o to złość do losu, że chociaż najmłodszego z nas nie oszczędził.
Chociaż było ciężko, to były też piękne chwile. Na przykład pierwszy spacer Smoczyńskiego po lesie. To będzie takie najpiękniejsze wspomnienie z tego roku. Wpierw było zdziwienie namalowane na jego twarzy, kiedy zakładaliśmy mu buciki. Gdy stanął na ziemi pierwsze, co zrobił, to wyciągnął ręce w naszą stronę. Przecież on na zewnątrz to tylko u rodziców na rękach! Ale chwilę potem ten mały móżdżek zrozumiał, że to jest coś nowego, o czym pewnie nawet nie marzył. Uśmiech na tej małej mordce zdradzał jednak, że było to, czego potrzebował. I dreptał, sumiennie trzymany za rękę, ciesząc się spacerem. Ile byśmy mogli nauczyć się od dzieci. Chodzenie w bucikach po lesie może dać tyle szczęścia!
Szedł grzecznie za rękę, chociaż czasem leciał do przodu tak, że niewiele brakowało, aby ręka została, a reszta pognała przed siebie. Najpiękniejszy prezent, jaki można dostać od dziecka – jego radość. 🙂
Chciałbym, aby moje życie było takim pięknym momentem, które wspominam z radością ilekroć na nie spojrzę. Chciałbym mieć dom, już taki własny, przytulny, gdzie wracałbym po pracy i wiedziałbym, że on nie zniknie przez czyjeś słowa…
Skoro jesteśmy przy moich pragnieniach to podsumuję listę z poprzedniego roku, aby zobaczyć, ile udało mi się zrobić, a co udało się skierować na nowy tor.
Nauka prowadzenia samochodu – bez tego jak bez ręki. Wciąż nad tym pracuję, bo na razie mam mało czasu, a to jest coś za co chciałbym zabrać się naprawdę porządnie. Chociaż to u mnie będzie ciężkie patrząc na moje zdolności prowadzenia pojazdów…
Powrót do szkoły i zdanie angielskiej matury (najlepiej z matematyki). Z tego, co się dowiedziałem, to akurat to mi się udało już wcześniej. Mam level 3 NVQ, co jest odpowiednikiem matury. Liczę teraz na podniesienie tego na level 4, czyli odpowiednik studiów.
Nagrać filmik z gry Dying Light. Złączyć pocięty filmik z Dying Light i opublikować go. Poniekąd to zrobiłem. Dwa filmiki dodałem, ale czeka na mnie jeszcze kilka takich. 🙂
Regularnie pisać na blogu. Tego to się akurat trzymam!
Wyrobić Smoczyńskiemu paszport i zabrać go do Polski, aby zobaczył piękną polską jesień i piękną polską zimę. Niedługo wysyłamy formularz i zobaczymy, czy będziemy mieć w domu Brytyjczyka. 😉 A potem się pomyśli o wyjeździe i zrobi się z niego Polaka!
Kupić sobie w końcu dysk na gry, a nie kombinować jak koń pod górkę. Zrobione! 😀
Zachomikować więcej zdrowia dla całej rodziny! Nad tym wciąż pracujemy, ale ostatnio zrobiliśmy jakiś krok w kierunku diagnozy. Małymi krokami do celu. 🙂
Wychodzi na to, że jednak coś zrobiłem z tej mojej listy, a wiele rzeczy jest cały czas w trakcie robienia. Nie liczyłem, że wszystko uda mi się zrobić, ale miło wiedzieć, że większość rzeczy udało mi się skubnąć. Oby tak dalej!
Słowa dotrzymałem i wstawiłem dwa filmiki z Yooka-Laylee. Liczę, że za kolejne cztery tygodnie odnotuję kolejny taki sukces. Tutaj macie link 1 i link 2 do filmików. 🙂
Smoczyński i Połówka trzymali mnie w niepewności do prawie samego końca, ale ostatecznie dostałem od nich prezent w postaci Assassin’s Creed Odyssey! 🙂 Yay! Co jak co, ale idę maltretować Greków… znaczy się wykonywać zadania i takie tam. :> Chociaż początkowo tego nie chciałem to jednak napiszę recenzję tej gry. 🙂 No i będzie kilka filmików z błędów z gry!
Poza tym dostałem jeszcze kilka innych gier w tym Life is Strange: Before the Storm i Aragami: Nightfall. 😀
Tablet sobie na razie darowałem. Nie wiem który model by mi podpasował, więc głupio tak by było go kupić i nie używać. 😛 W szczególności, że przez pracę nie mam czasu i chęci na rysowanie…
Na sam koniec mam dla jednego szczęśliwca prezent. Zasada jest prosta: kto pierwszy, ten lepszy. Mam klucz do gry Hitman (wymaga posiadania darmowego konta Steam) i oddam ją pierwszej osobie, która napisze do mnie poprzez zakładkę Kontakt. Wymagam jedynie działającego adresu email (bo na tenże przyjdzie link do klucza). Bonusowo można napisać, co udało się osiągnąć w ostatnim roku, a ja napiszę o tym przy następnej notce (z podaniem danych typu adres bloga lub anonimowo: do wyboru :P).
Mefisto
Jednym słowem – wychodzicie powolutku na prostą 🙂 Tak trzymać! Śledzę te Wasze zmagania z życiem od dawna już i trzymam stale kciuki. Miło wiedzieć, że pomagają… A z takiego spaceru po lesie samemu bym chętnie skorzystał…
Powiedz mi, bo to już druga taka urodzinowa notka u Ciebie, a ja wciąż nie wiem – czy to TY masz urodziny, czy BLOG? 😉
W każdym razie wszystkiego Najlepszego! Dla całej trójki 😉
No jakby pisał bloga od 25 lat to serio by mu się należały fanfary! 😛
Bardziej terpii po takim czasie! 🙂
Dziękujemy za trzymanie kciuków! 🙂 Akurat ja miałem urodziny. Blog miewa urodziny w maju. No i blog nie dostawałby gier na urodziny. 😀
Dziękujemy raz jeszcze! 🙂
Mefistowy! Ty jesteś listopadowy?? Ależ mi miło 😀 Ja też mam w listopadzie – 21 listopada 😀
Oczywiście. 🙂 Dobrze wiedzieć – będę mógł wpaść z życzeniami. 🙂
Mimo wszystko myślę, że Smoczyński zapamięta z tego roku (jeśli cokolwiek), to miłość, bezpieczeństwo i dobre emocje, bo tego w jego życiu jest najwięcej. Przeprowadzka to tylko mały wybój na drodze 😉
Trzymam kciuki za wszystkie Wasze plany i życzę Wam przede wszystkim duuuuuuuuużo zdrowia! No i niech kolejna ćwiartka będzie jeszcze lepsza! 🙂 Sto lat!
Dziękujemy bardzo mocno. Mam nadzieję, że te złe wspomnienia odejdą w niepamięć i będziemy cieszyć się z naszej “przygody”. 🙂
Jak ten czas zapieprza… Ponownie najlepszości 🙂 No i gratuluję, jeśli nie ukończenia, to chociaż zaczęcia realizacji postanowień.
Teraz możesz mówić, że masz ćwierć wieku! Brzmi godnie! Nie tak godnie jak moja podwójna osiemnastka, ale dość godnie ;p
Dziękuję. 🙂
Podwójna osiemnastka – dobre. 😀 Muszę sobie zapisać i wykorzystać za parę lat. 🙂
Czyli gratulacje ćwierćwiecza, i 100 lat… no chyba, że nie chcesz. Oby do przodu 🙂 hmm, skorpion?
100 to trochę dużo, ale dziękuję. 🙂 Tak, skorpion. 🙂
Pingback: #240. Aktualizacja życia do wersji 2.6 – Z pamiętnika buntownika…