#067. To już rok!

To niesamowite, jak szybko czas leci. Szybciej, niż można by się spodziewać. Rok temu, dokładnie dwudziestego pierwszego maja założyłem tego bloga, a na następny dzień dodałem pierwszy wpis. To miał być blog o wszystkim (co lubię) i chyba jest, bo w końcu od czasu do czasu zamieszczam po trochu moich jęków, po trochu recenzji, a po trochu moich myśli i zdarzeń z życia. Myślę, że w jakiś sposób mi to wyszło – na pewno w kwestii jęczenia, bo to wychodzi mi – jak zawsze – najlepiej.

Przez cały rok przewinęło się przez niego tyle osób, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na temat różnych rzeczy. Również i ja wpadłem na blogi, które zdążyły powstać i zniknąć podczas tego roku. Zabawne, że – choć jestem typem lenia i osoby, która nigdy nie dociąga nic do końca – udało mi się wytrwać rok.

Mam nadzieję, że będę trwał dalej i wytrwam do następnego roku, a potem do kolejnego i tak dalej, aż do momentu, kiedy nadejdzie jakiś sensowny koniec. Pisanie notek jest dla mnie jak pisanie autobiografii – staram się, aby każdy wpis był nasycony moim podejściem i to, jak widzę świat. Nie chcę być sztywny w tym, co robię – wystarczy mi, że kiedyś sztywno będę leżeć w trumnie…

Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim, którzy weszli i zatrzymali się na chwilę. Nie zważam na to, czy weszliście tu celowo, czy przypadkiem, czy po prostu jakaś tajemnicza siła wessała Was na tę stronę. 😉 Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się zostawić po sobie ślad w postaci komentarza/y. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i podtrzymywali na duchu w gorszych momentach. Każdy ma swój wkład w tworzenie tego bloga.

Mam nadzieję, że przyjdzie mi napisać podobną notkę za rok. Trzymajcie kciuki, aby tak było. 🙂

Mefisto

25 thoughts on “#067. To już rok!”

  1. Masz rację, że ten czas leci bardzo szybko, gdyż ja pamiętam jak byłem długowłosym zbuntowanym nastolatkiem a teraz mam już 21 lat.
    Jeśli chodzi o Twojego bloga to super jakbyś za rok też tak pisał właśnie 😀 Ja nie komentuje co prawda wszystkiego, ale znaczną większość wpisów czytam, bo dobrze Ci to idzie, są różne tematy i nie ograniczasz się do jednego plus wydajesz mi się ciekawą osobą ; ) Dlatego ciągle u Ciebie jestem.

    1. Byłeś metalem, czy bałeś się fryzjerów? 😉
      Miło mi to słyszeć/czytać. 🙂 Staram się, by było ciekawie. W końcu ideą bloga nie jest mordowanie ludzi przez skrajne zanudzenie. 😉 Aczkolwiek i to byłoby ciekawe… z punktu widzenia mordującego. 😉

      1. Jeszcze nie śpię, więc odpowiem na szybko. Byłem w subkulturze metalowej, nawet wspominałem o tym na blogu 😛 Miałem włosy aż do połowy pleców, jednak ściąłem bo mnie wkurzyła i się psuły.

        Nie ma za co. Też na moim blogu się często udzielasz, więc wiesz 😉

        1. A w sumie przypominam sobie, że był taki wpis. Pamięć już nie taka dobra u mnie – kiedyś z pamięci potrafiłem napisać numer karty debetowej, dzisiaj to góra numer telefonu. 😉
          Ciekawie piszesz, więc się udzielam 😉

  2. Blog to całkiem przyjemne kalendarium. Miło że podzielasz moją opinię o pisanej historii z własnego życia
    Pozdrawiam

  3. STO LAT, STO LAAAAAT!!!!… no ok, trochę się spóźniłam, ale to nie zmienia faktu, że szczerze życzę powodzenia i dalszego pisania… 🙂
    a co do wytrwałości, pogadamy za siedem lat, tyle ja piszę, chociaż bloga założyłam … 1 kwietnia 🙂

  4. Wszystkiego Najlepszego, dla Bloga tego zacnego i Twórcy jego! 🙂

    Cieszę się, że jesteś i mam nadzieję, że będziesz jeszcze przez kolejne lata. Piszesz interesująco o swoim życiu i masz ciekawe recenzje. Zawsze z przyjemnością tu wracam 🙂

    1. Dzięki wielkie! To bardzo podbudowujące słyszeć, że mój blog może być interesujący. 🙂 Mam nadzieję, że uda mi się przetrwać kolejne lata i recenzować wszystko na bieżąco. 😉

  5. Pingback: #116. Drugie urodziny bloga – Z pamiętnika buntownika…

  6. Pingback: #196. Trzecie urodziny bloga – Z pamiętnika buntownika…

  7. Pingback: #294. Cztery lata blogowania – Z pamiętnika buntownika…

  8. Pingback: #378. Pięć lat bloga! – Z pamiętnika buntownika…

  9. Pingback: #418. Sześć razy blog – Z pamiętnika buntownika…

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to Top