Wiem, że ta notka miała być o czymś innym, ale czasem tak po prostu odrywam się od rzeczywistości i wędruję tam, gdzie czas płynie powoli, a nawet zatrzymuje się i pozwala mi się cieszyć tą dłużącą się chwilą.
W tym miejscu nie ma za wiele ludzi, a jeśli są to ich interakcja ze mną ogranicza się do zwykłego “dzień dobry” i szczerego uśmiechu. Czy więcej trzeba do szczęścia? Tak, trzeba jezcze pięknego widoku.
Szkoda, że aparat, mimo wszystko, nie oddaje widoku tak dobrze, jak widzi to oko.
Mefisto