Mój nie taki już mały berbeć skończył niedawno trzy lata. Jeśli miałbym być z Wami szczery to w życiu nie sądziłem, że tak szybko mogą mijać lata, podczas gdy dzień zdaje się niekiedy dłużyć (i to boleśnie). To jest chyba magia rodzicielstwa. Czas wydaje się jak gumka od majtek: raz się wydłuża, a raz skraca. Dotarliśmy jednak do kolejnego punktu w naszym życiu, jakim są urodziny naszego małego Smoka.
Te były dosyć wyjątkowe, bo poza naszymi staraniami, aby dzień święty święcić, mieliśmy jeszcze na głowie koronawirusa i braki tego, co Smoczyński ludzi najbardziej: jeść w swoich ulubionych knajpach. Te jednak wciąż pozostają zamknięte, więc musieliśmy kombinować.
Wykombinowaliśmy więc pizzę, bo nasza ulubiona pizzeria otworzyła się wręcz jak na (smocze) zawołanie. Zdobyliśmy też katsu curry, ale z sieciówki, więc jakościowo było gorsze. Mimo tego najważniejszy punkt z list został spełniony: Smoczyński zjadł to, co najbardziej lubi.
Potem były prezenty.
Najważniejsze były dwa: Koalanyan z Yokai Watch i robo piesek, który ma go nauczyć miłości, szacunku i opieki nad naszymi mniejszymi braćmi.
Kolalanyan gada (głównie pokyky, bo to jest jedyny Yokai z filmu, który nie mówi za wiele), więc Smoczyński od razu zmaltretował mu nos.
Dalej nasz mały Smok wziął się za rozpakowanie pieska. Oczywiście mój syn ma coś z kota, bo najpierw zainteresował się pudełkiem, więc zanim pobawił się z nowym kumplem, musieliśmy ewakuować pudełko tak, aby nie widział, bo by się jeszcze (jak kot) obraził…
Kiedy jednak stanęli oko w oko to już było jasne, że to miłość od pierwszego obejrzenia. Smoczyński ma swoją specyficzną, trochę szaloną minę, kiedy wyraża radość. Taką właśnie minę zrobił podczas przyciskania swojej twarz to twarzy pieska. A piesek reagował: szczekał, mrużył oczy, wydawał odgłosy lizania, kiedy Smoczyński dotykał jego języka. Nawet dało się usłyszeć bicie psiego robo-serca.
Nasz mały Smok eksploruje swoją relację z pieskiem na swoich zasadach. Robi to powoli i ostrożnie, bo jednak pies wygląda jak zabawka, ale reaguje na niego, zwraca się w jego stronę jak żywa istota… Wszystko to jest przeplatane salwami radości.
Myślę, że ten dzień był dla niego szczególny, bo pomimo warunków staraliśmy się przybliżyć mu wszystko to, czego mu brakowało przez ostatnie miesiące. No i ma swojego prawie psiego przyjaciela. Jak dobrze pójdzie to doczeka się prawdziwego. 😉 A tymczasem my wracamy do codzienności i czekania na normalność…
Mefisto
Sto lat małemu Smokowi! 🥳
Dziękujemy! 🙂
To magia nawet chyba nie rodzicielstwa, tylko po prostu dzieci- te małe bestie specjalnie rosną jak na drożdżach, żeby pokazać nam, jak się starzejemy!😂
Wszystkiego najpiękniejszego dla Smoka!!!!❤️❤️❤️❤️🎁🎉🎂
Ja tam się stary nie czuję, trochę tylko staranowany. 😂
Dziękujemy! 🙂
No na razie się nie czujesz stary, bo Smok ma 3 lata, pogadamy jak skończy 30!😀Moja Młodsza Siostra skończy 30 w tym roku, a ja jej (dosłownie) zmieniałam pampersy…To jest niesamowite patrzeć na taką piękną, mądrą młodą kobietę, która przecież dopiero co była takim zaplutym berbeciem😁Ale uświadamia też, jak bardzo ja już jestem nadgryziona zębem czasu!😂
Z jego pomysłami to ja nie sądzę, abym dożył 30. 😂
Myślisz, że cię zaciuka w nocy czy po prostu przyprawi o zawał?😂
Myślę, że jedno i drugie jednocześnie. 😂
Ale pomysłowe prezenty!🙂
Najlepsze życzenia dla Smoczyńskiego!❤
Dziękujemy! 🙂
Wszystkiego Najlepszego dla Smoczka Naszego! 😉 Dużo uśmiechu, zbawy, rozwoju i odkrywania codziennie czegoś nowego!
Super pomysł z tym robopsiakiem 🙂 Kiedy Smoczyński dostanie prawdziwego przyjaciela, będzie już wiedział jak do niego odpowiednio podejść. Żadna ze stron nie zrobi sobie niechcący krzywdy, a może narodzi się przyjaźń na lata – jak między mną i Buddym <3
HAPPY BIRTHDAY i moc uścisków od Wujka Celta! 😉
Liczymy na to, że załapie, że z pieskiem trzeba delikatnie. Już widzę u niego poprawę, że nie próbuje robopsiaka podnosić za uszy tylko za łapy. 😉
Dziękujemy! 🙂
najlepszości dla małego Smoka <3
mój wnu…. znaczy się, Antek, psa ma żywego, więc w prezencie dostał ostatnio chomika, który…. powtarza wszystkie dźwięki, które usłyszy, a że Antek ma dopiero 11 m-cy, to chociaż dużo "gada", to jednak nie mówi, w zwiazku z czym chomik wydaje z siebie tylko nieokreślone dźwięki, za to o różnym poziomie decybeli 😀 😀 😀
To Smoczyński miał tą aplikację z gadającym kotem i razem wyli jak do księżyca. 😀
Biorąc pod uwagę, jakie dźwięki potrafią wydawać koty, uuuu, grubo…. 😂😂
Było bardzo piskliwie. 😉