#205. Ken Follett’s The Pillars of the Earth – Book 1: From the Ashes (Księga Pierwsza: Z popiołów)

234270_20180824082121_1

Ken Follett’s The Pillars of the Earth to gra stworzona przez Daedalic Entertaiment na podstawie powieści o tej samej nazwie. Tytuł ten został wydany w 2017, a ostatnia księga ukazała się w Marcu 2018. Gra ta od razu przykuła moją uwagę z racji faktu, iż grafika jest pięknymi i dokładnymi rysunkami. Z racji faktu, iż pozycja ta podzielona jest na trzy księgi, a każda z ksiąg dzieli się na siedem rozdziałów, postanowiłem rozbić opis na trzy wpisy i podsumować każdy etap mojej przygody, a na koniec wydać moją osobistą opinię na temat tej gry.

Księga Pierwsza – Z popiołów (Book One – From the Ashes)

W tej księdze naszymi bohaterami (poznanymi w tej kolejności) są budowniczy Tom z wielką ambicją, jaką jest zbudowanie katedry, zakonnik Philip, który wplątał się w nić losu oraz młody chłopiec Jack stający się łącznikiem tych dwóch powyższych. Cała historia zaczyna się w 1135 roku w Anglii w fikcyjnym mieście Kingsbridge oraz jego okolicach.

Zaczynamy od prologu, gdzie poznajemy Toma oraz jego rodzinę: ciężarną żonę Agnes, syna Alfreda i córkę Marthę. Cała rodzina, pomimo zimny, dzielnie wędruje przez las szukając szansy dla Toma, aby ten spełnił swoje marzenie o wybudowaniu katedry. Dowiadujemy się, że odrzucił on ofertę pracy, która zapewniłaby godne życie jego rodzinie. Podczas rozmowy z żoną możemy jednocześnie trwać przy marzeniu albo zmienić zdanie i podjąć się jakiejkolwiek pracy.

Rozpalamy ognisko i okazuje się, że Agnes zaczyna rodzić. Kobieta zdradza nam, że już dawno odeszły jej wody. Tom może całkiem sprawnie poradzić sobie jako położna lub nie. Nie zmienia to faktu, że kobieta po porodzie umrze, a on zostanie sam z trójką dzieci.

Kolejnym naszym bohaterem jest zakonnik Philip, który dotarł właśnie do Kingsbridge, aby rozmówić się z przeorem Jamesem na temat kiepskiego stanu klasztoru. Tam dowiadujemy się, że James wpadł do przerębli i porwała go lodowata rzeka. Trafiamy na moment kiedy wybrany zostanie nowy przeor, a w tym samym czasie nasz brat Francis mówi nam o zbliżającej się wojnie. Zostajemy wdrożeni w jego plan i szybko okazuje się, że jeden list może temu zapobiec. Zbiegiem okoliczności miał go posłannik – rycerz, który padł martwy u stóp klasztory w Kingsbridge, a list znalazł się w rzeczach przeora Jamesa przeznaczonych do spalenia. Cudem udaje się nam uratować jego zapiski i odzyskać ten cenny skrawek papieru. Francis wysyła nas do biskupa z prośbą o pomoc.

Gra jednak przenosi nas do lasu, gdzie poznajemy młodego Jacka. Chłopiec upolowuje właśnie pierwszą sarnę i zabiera mięso do domu – jaskini, w której mieszka z matką. Słysząc jednak hałas na dworze, wychodzi na zewnątrz i dociera do miejsca, gdzie nie tak dawno poznaliśmy Toma i jego rodzinę. Tam widzimy Francisa zabierającego zawiniątko z noworodkiem ze świeżo usypanego grobu dla Agnes. Matka każe Jackowi się schować i informuje nas, że będzie śledzić zakonnika.

Jack zabiera zakrwawiony koc ze sobą i, w drodze do domu, spotyka Toma i jego dzieci, którzy wracają, aby zabrać niemowlę. Okazuje się, że Tom porzucił swoje dziecko, ale postanowił wrócić po nie targany sumieniem. Alfred zmusza nas do tego, abyśmy kroczyli śladem zakonnika, a my posłusznie robimy to, aż spotykamy matkę Jacka – Ellen. Przekonuje ona Toma, aby na razie porzucił pogoń za małym synem – wszak zakonnicy nie dadzą mu umrzeć, wykarmią go i zapewnią dom. Jego zaś mogą czekać niemiłe konsekwencje – w końcu porzucenie dziecka traktowane jest jak morderstwo.

Wracamy znów do Philipa, który stoi teraz pod pałacem biskupa. Jego zadaniem jest przekazać wieść o wojnie i zapobiec jej nakłaniając duchownego do popracia króla Stephena. Udało mi się to zrobić, choć nieopatrznie wydałem Francisa.

234270_20180825085001_1

Gra zabiera nas z powrotem do Toma. Ellen oferuje, że ona i Jack pójdą z Tomem wspierając go w jego wyprawie w zamian za to, aby budowniczy nauczył młodego chłopca życia wśród ludzi. Razem wyruszają w długą drogę do biskupa, ale ten nie jest zainteresowany zatrudnieniem budowniczego. Rodzina trafia do zamku hrabiego z Shiring, gdzie, dzięki pomocy i spostrzegawczości Jacka, udaje mu się dostać pracę.

Nie na długo – oto pod murami zamku zbierają się ludzi Hamleighów z ich synem Williamem na czele, którzy rozpoczynają atak.

Nieco wcześniej biskup przybywa też do Kingsbridge, aby ogłosić Philipa nowym przeorem klasztoru.

Wielu rannych, głodnych i wystraszonych ludzi zdołało uciec do Kingsbridge. Philip przyjął ich wszystkich i nakarmił, czym miał. W tym samym czasie przybyli też Tom z rodziną szukając przede wszystkim pracy. Philip jednak odmówił z racji braku funduszy i kryzysowej sytuacji. Jack jednak postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i podpala dach (do nas należy wybór, czy może to być umyślne, czy nie). Katedra wali się, ale pomimo ogromu zniszczeń, nikomu nic się nie dzieje.

234270_20180825101645_1

Biskup, dowiedziawszy się o tym, wzywa Philipa do siebie i proponuje, aby udać się do króla i zapewnić fundusze na budowę katedry. Na miejscu jednak rodzina Hamleighów pokazuje Philipowi na czym tak naprawdę zależy biskupowi i ostatecznie przystajemy na ich propozycje. Oni dostają ziemie hrabstwa Shiring, a my materiały na katedrę.

Rozpoczyna się budowa pod kierownictwem Toma. Wraz z budową fundamentów, jego marzenie powolutku zmierza ku spełnieniu.

Jednakże los pokazuje, że to nie koniec ich przygód. Ale o tym przekonamy się w Księdze Drugiej.

Mefisto

10 thoughts on “#205. Ken Follett’s The Pillars of the Earth – Book 1: From the Ashes (Księga Pierwsza: Z popiołów)”

  1. W szoku jestem, jak wierna jest fabuła gry książce! 🙂 Zawsze w takich chwilach myślę z rozbawieniem o ludziach, którzy uważają, że gry to dla dzieciaków- przecież to już są pełnoprawne teksty kultury!
    Grałabym! 😉
    P.S. Jak zwykle zajebista recenzja! 🙂

    1. Z grami jak z książkami: są takie, których wartość kulturowa i edukacyjna jest bardzo wysoka, a są takie, gdzie tego po prostu nie ma. 😉
      Gra jest wygodnie podzielona na rozdziały, więc zapraszam do grania – na każdy rozdział zawsze znajdzie się chwila. 🙂

      1. No mam tę świadomość, ale nadal znam sporo osób które są zdumione, że dorosły może grać w grę, i uważają, że „lepiej poczytać książkę”, nie dokonując przy tym żadnej analizy poznawczej rzeczywistości😀
        No a ja grać to będę na emeryturze, mówiłam Ci już, póki co nie mam czasu na nowe hobby!😜

        1. Heh, znam wielu ludzi, którzy są zdania, że lepiej poczytać książkę niż robić cokolwiek innego.
          Pierwszego dnia emerytury przyjdę sprawdzić, czy na pewno grasz w gry! 😀 Nie no, żartuję. Będę za bardzo zajęty graniem w gry, aby się ruszać z domu… 😛

  2. To o tej grze mówiłeś u mnie na początku cyklu o Katedrze u mnie 😉 Aż mi się przypomniało, jak książkę kiedyś czytałem 🙂 Z tego, co tu piszesz, ta gra kropka w kropkę przeniesiona z książki 🙂

    1. To jest dokładnie ta gra. 🙂 Nie mam porównania z książką, bo nie wiedziałem o jej istnieniu do momentu, aż zagrałem w tą grę, ale myślę, że znajdę dla niej czas niebawem skoro już druga osoba mówi mi, że gra jest taka sama jak książka. 😉

Leave a Reply to mefistowy Cancel Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to Top