#427. Przerwa

Wybaczcie mi kolejną przerwę, ale nie dam rady. Znowu mamy covida, zdychamy wszyscy równo, a podejrzewam, że i tak nie jest najgorzej. Fuzzy umarł, prawdopodobnie zaraził się od nas. Nie mam na to wszystko siły. Muszę odpocząć.

Mefisto

6 thoughts on “#427. Przerwa”

Leave a Reply to spzd Cancel Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Scroll to Top